Przejdź do głównej zawartości

"Genialna przyjaciółka" Elena Ferrante


"Genialna przyjaciółka"



Autor: Elena Ferrante

Przekład: Alina Pawłowska - Zampino

Wydawnictwo: Sonia Draga

Cykl: Genialna przyjaciółka (tom I)

Stron: 480






Nazwisko Eleny Ferrante gdzieś tam obiło mi się o uszy. Mojej uwadze nie umknął również fakt, że osobę tę otacza aura tajemniczości: że jest to pseudonim ale tak naprawdę nie wiadomo, czy kobiety czy mężczyzny. A może duetu pisarskiego? Na ile jest to chęć pozostania w cieniu a na ile świetny zabieg marketingowy, to temat do dyskusji. Skłaniałabym się ku temu drugiemu, bo sama mu uległam :-). Postanowiłam sprawdzić, co też wyszło spod tego pióra niewiadomego pochodzenia. I gdy zaczęłam czytać, nazwisko Eleny Ferrante rozmyło się we mgle, a wyłonił się z niej obraz Neapolu lat 50 ubiegłego stulecia, który jest tłem opowieści o przyjaźni dwóch dziewczynek: Eleny i Lili.


Wszystko zaczyna się w momencie, kiedy 60-letnia Lena dowiaduje się, że jej przyjaciółka Lili zniknęła bez śladu. Fakt ten jest pretekstem do tej opowieści: Lena postanawia spisać historię ich przyjaźni. Zaczyna się niespieszna, powiedziałabym powolnie płynąca opowieść, podczas której zostałam zabrana do robotniczej, biednej dzielnicy Neapolu, bo to tam właśnie wychowały sie bohaterki tej książki. Klimat tamtej okolicy jest przedstawiony na tyle sugestywnie, że momentami czuć zapach brudu i ubóstwa. Nie miałam kłopotów z wyobrażeniem sobie tego miejsca. I to właśnie tam poznajemy dwie dziewczynki (8letnie?), których przyjaźń dopiero nieśmiało kiełkuje a my obserwujemy jej rozwój oraz wzloty i upadki na przestrzeni lat.

"Genialna przyjaciółka" to opowieść o dojrzewaniu i sposobie patrzenia na świat. Jest on uzależniony od tego, skąd pochodzimy i od jakich ludzi czerpiemy wzorce. Ten obraz oczywiście ulega zmianom z biegiem lat jednak prawdziwe jest powiedzenie: "czym skorupka za młodu nasiąknie..." To na tej podstawie budujemy swoją tożsamość i często szukamy jej w oczach drugiego człowieka.

"Bardzo możliwe, że był to mój sposób na zwalczenie w sobie uczucia zazdrości i nienawiści, na zduszenie go w zarodku. A może po prostu chciałam podporządkować się Lili, byłam nią oczarowana. Jedno jest pewne - szybko nauczyłam się akceptować przewagę Lili, i to we wszystkim. A także jej złośliwości."

Lena funkcjonowała cały czas w cieniu Lili. To ona była tą ładniejszą, zgrabniejszą i zdolniejszą. A może taki pogląd funkcjonował tylko w głowie Leny, bo stworzyła sobie niedościgniony ideał? Tak naprawdę Lili była motorem napędowym dla Leny, mobilizowała ją do nauki, podnosiła poprzeczkę, a to dawało jej szansę na zmianę życia, na wzniesienie się ponad dzielnicę biedy, w której króluje wulgarność i przemoc. Lili być może nigdy się to nie uda, za mocno wsiąkła.
A czy Lena wykorzysta swoją szansę, tego jeszcze nie wiem, ponieważ "Genialna przyjaciółka" to tom pierwszy z trzech, które mam w planach przeczytać w najbliższym czasie. Tom pierwszy kończy się w momencie, kiedy nasze bohaterki mają po 16 lat i zachodzą w ich życiu poważne zmiany.

"Wyrosłam z nimi, ich zachowanie uważałam zawsze za normalne, ich język był moim językiem. Jednak od sześciu lat byłam częścią także innego świata, świata którego oni nie znali w najmniejszym nawet stopniu (...). W towarzystwie przyjaciół z mojej dzielnicy nie mogłam sięgać do niczego, czego codziennie się uczyłam, musiałam się ograniczać, zniżać do ich poziomu. To, co zdobyłam w szkole, odkładałam na bok, żeby ich nie onieśmielać."

To książka o wielu różnych aspektach życia: o dojrzewaniu, o przyjaźni, miłości, o kształtowaniu siebie jako człowieka, o tym, gdzie przebiega granica między podziwem a zazdrością, o wpływie innych ludzi na naszą tożsamość i o walce że stereotypami i próbie wyjścia poza schemat.

Polecam wszystkim, którzy lubią nieśpieszne powieści obyczajowe utrzymane w gawędziarskim stylu, bez spektakularnej akcji pędzącej na łeb na szyję oraz tym, którzy właśnie od takich książek chcą sobie zrobić odpoczynek: to będzie świetny przerywnik. Nie ukrywam, że historia ta nastroiła mnie trochę nostalgicznie, powspominałam swoje młodzieńcze lata i trochę dłużej podumałam sobie jak te moje przyjaźnie sprzed lat wpłynęły na to, kim jestem dzisiaj...Ach, im człowiek starszy, tym bardziej sentymentalny :-)

Dorota (Zabukowana)










Komentarze

  1. Wydaje się warta przeczytania, będę ją miała na uwadze, choć zupełnie nie potrafię określić, czy mogłaby przypaść mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się podobała ale zdaję sobie sprawę, że niektórych może nudzić. Najlepiej się przekonać :-) ja w każdym bądź razie polecam 😊

      Usuń
  2. Twoja recenzja zachęca :). Książkę mam na półce, więc z chęcią przeczytam. Z pewnością zaintrygowała mnie fabuła.

    Pozdrawiam, a w wolnej chwili zapraszam do siebie zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze polecam, fabuła bardzo mi dię podoba ale również styl, w jakim ta książka jest napisana.
      Bardzo tam sympatycznie u Ciebie :-)

      Usuń
  3. Mam ochotę na tę powieść o d dłuższego czasu, może akurat w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie od dłuższego czasu się na nią czaiłam no i nie żałuję także polecam :-)

      Usuń
  4. Świetna recenzja książki. Jednakże czuję, że książka nie trafia w mój gust :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, nie każdemu się spodoba. Najważniejsze to dobierać tytuły pod siebie, szkoda czasu na inne :-) pozdrawiam :-)

      Usuń
  5. świetna recenzja. Dużo dobrego słyszałam o tej książce, widać wszystko uzasadnione :0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, wszystko uzasadnione, co do jednego, malutkiego przecinka😉 polecam oczywiście :-)

      Usuń
  6. Jakiś czas temu czytałam te książkę i doskonale sie z Toba zgadzam. Może nie jest to literatura na najwyższym poziomie ale przeczytać sie da. Cos na spokojnie można nawet rzecz monotonnie. Jedna z książek do których nie pasuje okładka zwiastująca cos innego ;) widzę ze dopiero zaczynasz wiec życzę powodzenia, będę obserwować i zapraszam do mnie

    Pozdrawiam

    Czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokładnie, okładka jest bardzo myląca. Nie sięgnęłabym po nią, gdyby nie polecenia innych blogerów.
    Dziękuję za odwiedziny i już pędzę do Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O zapach książek tu chodzi czyli "Księgobójca" Maja Wolny

Autor: Maja Wolny Wydawnictwo: Czarna Owca Stron: 332 "Amsterdam, miasto racjonalnej równości, wolności, wiary w możliwości człowieka, miasto wilgoci i wiecznie brzydkiej pogody." Właśnie stamtąd wracam. Przyjemna to była podróż, pomimo deszczu, ale on mi nie przeszkadza. Lubię deszcz, jak również spacery wąskimi uliczkami. W jednej z nich odkryłam księgarenkę Scripta. Bardzo klimatyczne miejsce, od razu przypadło mi do gustu.

"Morderstwo pod cenzurą"

"Morderstwo pod cenzurą" Autor: Marcin Wroński Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Komisarz Maciejewski (tom I) Stron: 296 Na kanale youtube'owym Buk Buk obejrzałam wywiad z autorem Marcinem Wrońskim. Pisarz wydał mi się interesującym człowiekiem z pasją, który bardzo ciekawie opowiada, więc postanowiłam spróbować jego twórczości. A że kryminał retro wpisuje się bardzo w moje klimaty, tym chętniej sięgnęłam po książkę "Morderstwo pod cenzurą". Jest to tom pierwszy serii z podkomisarzem Zygmuntem "Zygą" Maciejewskim.

"Myszy i ludzie" John Steinbeck

"Myszy i ludzie" Autor: John Steinbeck Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Przekład: Zbigniew Batko John Steinbeck dla mnie to mistrz słowa. To dopiero moja druga jego pozycja (wcześniejsza to "Zagubiony autobus") ale na pewno sięgnę po więcej a samego autora zaliczam do grona swoich ulubionych. "Myszy i ludzie" to książka, która zapada w pamięć na długo. Historia dwójki przyjaciół, Georga i opóźnionego umysłowo Lennie'ego, przemierzających Stany Zjednoczone zaczyna się dosyć niewinnie.