Przejdź do głównej zawartości

"Obce dziecko" Rachel Abbott


"Obce dziecko"
 



Autor: Rachel Abbott

Przekład: Jacek Konieczny

Wydawnictwo: Filia

Stron: 423

Format: e-book w Legimi





"Obce dziecko" to moje pierwsze spotkanie z brytyjską pisarką Rachel Abbott. I pomimo, że jest to czwarty tom serii z policjantem Tomem Douglas'em, to ten tyruł jest pierwszym tej autorki, który ukazał się w Polsce.
Wysokie noty tego thrillera psychologicznego oraz miano bestsellera przyciągnęły moją uwagę. I, szczerze mówiąc, cały czas się zastanawiam, o co tyle szumu? Bo mnie ta powieść nie porwała a jej przewidywalność bardzo irytowała.


Wszystko zaczyna się pewnej nocy, kiedy to Caroline wraz ze swoją sześcioletną córeczką Natashą wracając do domu wpada w poślizg i dachuje. Caroline ginie na miejscu, natomiast Natasha znika w tajemniczych okolicznościach. Zrozpaczony mąż i ojciec, David, stara się odszukać swoją córkę, jednak bez rezultatu. Następnie akcja skacze o 6 lat do przodu i dowiadujemy się, że David założył nową rodzinę. Ożenił się z Emmą i oboje wychowują swojego synka Ollie'go. Są szczęśliwi, jednak David nigdy do końca nie pogodził się ze stratą swojej pierwszej żony i córki.
Pewnego dnia Emma dostrzega w oknie kuchni odbicie wpatrujących się w nią oczu. Oczu należących do intruza, który nieproszony wtargnął do ich domu i zburzył z trudem odzyskany spokój i w miarę poukładane życie. Kim on jest i jakie ma zamiary?

Początek tej powieści daje nadzieję na naprawdę dobry kryminał i jest bardzo wciągający. Cała intryga wydaje się być interesująca więc z niecierpliwością czekałam na rozwój wydarzeń. Niestety zawiodłam się. Im dalej tym historia (przynajmniej dla mnie) była bardziej przewidywalna. W tej sytujacji tekst z okładki: "Finał, którego nie przewidzi nikt" wywołuje u mnie tylko uśmiech :-). To zakończenie naprawdę nie jest mega zaskakujące i wbijające w fotel. Nie wiem, może po prostu zbyt dużo kryminałów przeczytałam w swoim życiu.

Jednak o ile przewidywalność jestem w stanie wybaczyć to nie wybaczę płaskich, jednowymiarowych bohaterów. A tacy niestety tutaj są. Autorka siliła się na pogłębienie swoich postaci, jednak, w mojej ocenie, nie wyszło. Poza tym nie kupuję sytuacji, w której 12-letnie dziecko terroryzuje dorosłą osobę tylko za pomocą "hipnotyzującego spojrzenia zimnych oczu"... :-)

A jak czytam o oczach "w odcieniu wzburzonego sztormem oceanu" albo o takiej sytuacji, w której bohaterka znajduje się w podziemnym skarbcu, gdzie jest ciemno jak w d... no ale ona jednak dostrzega błękit jego oczu - kij z tym, że on ma kominiarkę na głowie ;)...to mnie to osłabia, i skutecznie zniechęca do książki i wpływa też na jej ocenę. Pomijam fakt, że nikt, komu porwano dziecko, nie miałby głowy do tego, żeby zwracać uwagę na oczy jakiegoś kolesia (wiem co mówię, jestem matką).
Działania policji przemilczę. Mam wrażenie, że ich praca ogranicza się do czekania.

Nie mogę, niestety, zaliczyć tego pierwszego spotkania z Rachel Abbott do udanych: raczej do rozczarowujących. Niemniej jednak, spoglądając na opinie o tej książce, chociażby na portalu Lubimy Czytać, jestem w mniejszości. A to oznacza, że ten kryminał się ludziom pooba a więc ja zdecydowanie polecam wyrobić sobie swoje własne zdanie i sięgnąć po tę książkę. Może akurat Tobie się spodoba i będziesz się dobrze bawić? Czego oczywiście Ci życzę :)

A czy ja dam jeszcze szansę Rache Abbott? Pewnie, że tak. Może nie w najbliższym czasie ale na pewno przeczytam jeszcze jej książki. Bo nie można nikogo skreślać po jednym nieudanym spotkaniu :)

Dorota (Zabukowana)


Komentarze

  1. Też często jestem w mniejszości na "lubimyczytać" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, a wtedy się czuję trochę dziwnie. Bo sobie myślę: kurczę, wszystkim się podoba to może ze mną jest coś nie tak albo sobie coś dopowiadam? ;) Ale przecież nie można na siłę udawać, że nam się coś podoba. Dzięki za odwiedziny :)

      Usuń
  2. Ja nie wspominam źle Obcego dziecka, ale zgadzam się z Twoją argumentacją. Mi do gustu przypadł klimat związany z "narzeczonym z zaświatów" ;).

    Pozdrawiam, a w wolnej chwili zapraszam do siebie www.zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście był fajny wątek. Szkoda, że zakończenie było takie a nie inne. Patrząc na całokształt tej książki wolałabym już happy end po całości :). Dzięki za odwiedziny, ja już lecę do Ciebie :)

      Usuń
  3. Książki autorki mam od dawna na oku a jakoś nie umiem się za nie zabrać. Ostatnio w pobliskiej bibliotece pojawiła się książka autorki pt. "Śpij spokojnie", więc może od tej zacznę? :)
    Pozdrawiam!
    http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie zastanawiałam się między "Śpij spokojnie" a "Obcym dzieckiem"☺. Przeczytam ją jako następną ale muszę sobie dać chwilę oddechu ;-)

      Usuń
  4. Polecam jestem świeżo po lekturze ,,Spij spokojnie'' na pewno się spodoba.
    Zapraszam do mnie
    http://czytanienaprawdeuzaleznia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak trochę odpocznę po "Obcym dziecku" to na pewno sięgnę, aby się przekonać😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czytelnicze podsumowanie półrocza styczeń - czerwiec 2017

Na polskim booktube króluje ostatnio tag podsumowujący czytelnicze minione pół roku. Pomyślałam sobie, że to w sam raz dla mnie, bo podsumowań miesięcznych nie robię z tego względu, że nie czytam oszałamiających ilości, średnio 4 książki w miesiącu i to chyba trochę ma

"Genialna przyjaciółka" Elena Ferrante

"Genialna przyjaciółka" Autor: Elena Ferrante Przekład: Alina Pawłowska - Zampino Wydawnictwo: Sonia Draga Cykl: Genialna przyjaciółka (tom I) Stron: 480 Nazwisko Eleny Ferrante gdzieś tam obiło mi się o uszy. Mojej uwadze nie umknął również fakt, że osobę tę otacza aura tajemniczości: że jest to pseudonim ale tak naprawdę nie wiadomo, czy kobiety czy mężczyzny. A może duetu pisarskiego? Na ile jest to chęć pozostania w cieniu a na ile świetny zabieg marketingowy, to temat do dyskusji. Skłaniałabym się ku temu drugiemu, bo sama mu uległam :-). Postanowiłam sprawdzić, co też wyszło spod tego pióra niewiadomego pochodzenia. I gdy zaczęłam czytać, nazwisko Eleny Ferrante rozmyło się we mgle, a wyłonił się z niej obraz Neapolu lat 50 ubiegłego stulecia, który jest tłem opowieści o przyjaźni dwóch dziewczynek: Eleny i Lili.

Nieśmiertelna partia czyli "Z jednym wyjątkiem" Katarzyna Puzyńska

Autor: Katarzyna Puzyńska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Lipowo (tom 4) Stron: 744 To już moja czwarta wizyta w Lipowie i, jak do tej pory, chyba najlepsza (chociaż ciągle nad tym myślę;-)). W każdym bądź razie lubię tam wracać, coś mnie ciągnie w te okolice.